No ale cóż, pewnie już taka ludzka natura... Co masz zrobić dzisiaj, zrób pojutrze - będziesz miał dwa dni wolnego ;)
Aby uzyskać zaangażowanie klienta w poważną rozmowę o planowaniu emerytalnym, wszystko co trzeba zrobić to zadać mu kilka pytań:
- W jakim jest pan wieku?
Przyjmijmy, że odpowiedź brzmi: 50. Wówczas kolejne pytanie powinno brzmieć:
- Czy wie pan, że to oznacza 180 miesięcznych wypłat wynagrodzenia zanim przejdzie pan na emeryturę w wieku 65. lat?
To prosta arytmetyka i trudno się z tym wyliczeniem nie zgodzić. Nadszedł czas na trzecie, krytycznie pytanie:
- Skąd otrzyma pan wypłatę numer 181?
Innymi słowy, pytamy z jakiego źródła będzie pochodziła jego pierwsza emerytura. Czy tylko z ZUS (na marginesie, kiedyś trafiłem na ciekawe rozwinięcie tego skrótu: ZakładUtraconychSkładek). Tego chyba nikt by nie chciał. Jednocześnie pokazujemy klientowi, że zostało mu już tylko 180 miesięcy na rozpoczęcie poważnego inwestowania w swój plan emerytalny. Za miesiąc zostanie mu już tylko 179 miesięcy. Za dwa miesiące 178. Oczywiście może zwlekać dalej...
Super pytanie !
OdpowiedzUsuń