Procent składany. To o nim podobno Albert Einstein powiedział "Procent składany to największe odkrycie matematyczne w historii świata". Podobno, bo nigdy nie dowiedziono, że powiedział tak naprawdę. Pierwszy raz włożono te słowa w usta Alberta Einsteina w artykule w New York Times 27 maja 1983 roku - 28 lat po jego śmierci. Niemniej powiedział, czy nie rzeczywiście procent składany to jedno z pojęć, które wywiera największy wpływ na nasze życie finansowe. Pod warunkiem, że wiemy jaki z niego zrobić użytek...
Procent składany to sposób oprocentowania wkładu pieniężnego, polegający na tym, że odsetki są doliczane do wkładu (podlegają kapitalizacji) i procentują wraz z nim w okresie następnym. Dzięki niemu odpowiednio długi okres inwestycji w połączeniu z odpowiednią stopą zwrotu może zdziałać cuda.
Funkjconowanie procentu składanego obrazuje starożytna perska historia...
Otóż pewien skromny człowiek, z matematycznymi - jak się później okazało - zamiłowaniami, uratował przypadkiem życie niezmiernie potężnemu i bogatemu monarsze. Monarcha postanowił sowicie wynagrodzić nieborakowi jego poświęcenie i dać mu wszystko, czego tamten zechce. W odpowiedzi człowiek ten rozłożył szachownicę i poprosił o tyle ziaren pszenicy, ile można będzie zmieścić na jej 64 polach. Pod warunkiem wszak, że na każde z pól przypadnie dwa razy więcej ziaren niż na poprzednie. Bogacz zaśmiał się z naiwności prostaka i szybko przystąpili do obliczania należnej nagrody. 1, 2, 4, 8, 16 - bogacz śmiał się w kułak odliczając kolejne ziarna.
128, 256, 512 - to przecież wciąż garstka. Na 16 pole przypadało już jednak ponad 32 tys. ziaren, czyli z grubsza biorąc trzy kilo, co próżnego monarchę zmusiło do zastanowienia. Zastanowienie zmieniło się w niepokój, gdy na 24 polu liczba należnych ziaren wzrosła do ponad 8 mln (z górą 800 kg). Potem bogacz zaczął popadać w czarną rozpacz, gdyż po kolejnych dziewięciu polach był już winien swemu wybawcy 160 tys. ton ziarna, a po następnych dziewięciu polach ponad 4 mln ton, których on nawet nie posiadał.
Biedak darował monarsze ów dług, dodając jednak, że na 56 pole przypadałoby ok. 1 mld ton (10 trylionów ziaren), a po dobrnięciu do ostatniego punktu szachownicy liczba ta wzrosłaby jeszcze ponad 200-krotnie.
Jeśli jednak ktoś liczy, że równie łatwo jak ziarenka można mnożyć pieniądze, trzeba go szybko pozbawić złudzeń. Owszem, inwestując 100 zł można po 20 latach mieć na koncie ponad 50 mln zł. Pod warunkiem jednak, że roczny dochód z inwestycji wyniósłby 100 procent, czyli po prostu ją podwajał, tak jak ziarenka w anegdocie.
Ale o praktycznych zastosowaniach procentu składanego w dzisiejszych czasach za tydzień.
piątek, 24 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz