piątek, 31 lipca 2009

Procent składany (2) – magia w praktyce

Dzisiaj obiecany przed tygodniem praktyczny wymiar działania procentu składanego, a raczej jego magii.

Wyobraź sobie dwóch inwestorów, który rozpoczęli regularne roczne inwestycje w wysokości 2000 zł z produktem inwestycyjnym (fundusz inwestycyjny, ubezpieczeniowy fundusz kapitałowy) ze średnioroczną stopą zwrotu na poziomie 10 procent.
Inwestor B rozpoczął regularne, roczne wpłaty w wysokości 2000 zł w wieku 19 lat. W sumie dokonał 7. wpłat po 2000 zł każda - ostatnią w wieku 25. lat - i zaprzestał wnoszenia dalszych. Środki pozostały na rachunku inwestycyjnym aż do 65. roku życia. W sumie wpłacił 14'000 zł.

Inwestor A swojej pierwszej wpłaty w wysokości 2000 zł dokonał w wieku 26. lat. Następnie przez kolejnych 40. lat co roku regularnie inwestował kolejne 2000 zł rok w rok, aż do ukończenia 65. roku życia. W tym czasie nie dokonywał żadnych wypłat z rachunku. W sumie wpłacił 80'000 zł.

Pytanie brzmi: który inwestor: A czy B, zarobi więcej na końcu programu w wieku 65. lat?

Ale nie spiesz się z odpowiedzią ;) Wcześniej popatrz na poniższą tabelę:



Czy to nie magia? Inwestor B rozpoczynając odpowiednio wcześnie stosunkowo niewielką kwotą zainwestowanych na początku pieniędzy doszedł do wartości rachunku 944'641 zł. Jego zwrot z inwestycji był 66-krotny. Inwestor A, który rozpoczął 7 lat później doszedł do wartości rachunku 973'704 zł. Kwota zainwestowanych przez niego pieniędzy powiększyła się 11-krotnie.

Inwestor A, tylko dlatego że rozpoczął 7 lat później musiał utrzymać regularne wpłaty przez 40 kolejnych lat aby osiągnąć podobną wartość rachunku co inwestor B. Siedem wcześniejszych wpłat jest więcej wart niż trzydzieści trzy kolejne.

Niech ktoś mi powie, że jest za młody na rozpoczęcie oszczędzania na emeryturę!

Każdego możemy uczynić milionerem. Wszystko jest kwestią czasu.

Historia ta została po raz pierwszy opisana przez Richarda Russella w jego biuletynie inwestycyjnym Dow Theory Letter. Biuletyn ten jest publikowany przez niego co trzy tygodnie nieprzerwanie od 1958 roku. Nigdy nie opuścił ani jednego numeru co czyni z jego biuletynu najdłużej świadczoną nieprzerwanie usługę biznesową w świecie finansów. Richard Russell, urodzony w Nowym Jorku w 1924, niejednokrotnie z dokładnością prawie co do dnia przewidział dno bessy oraz szczyt hossy. Więcej o nim można znaleźć na jego stronie internetowej ww2.dowtheoryletters.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz